wtorek, 30 sierpnia 2016

The Dead Goats- Szwedzki Death Metal z Polski

Jak do tej pory z zespołów hołdujących staremu brzmieniu szwedzkiego death metalu uznawałem tylko Repugnant, jakoś nic innego specjalnie mi nie podpasowało. Aż do niedawna kiedy to postanowiłem dać szansę białostockiemu The Dead Goats. Na początku się nie zachwyciłem (nie wiem dlaczego, może jakiś kacuś, zmęczenie czy inna cholera), ale po kolejnym podejściu byłem już na tyle zauroczony i przekonany, że postanowiłem sobie sprawić ich najnowszy album oraz demo "Ferox".


I cóż nam Martwe Kozły serwują? Ano precyzyjnie podany death metal w starym, dobrym, szwedzkim stylu, który osobiście gloryfikuję i stawiam ponad każdy inny. Dismember leje się tu strumieniami, a w echu odbijają się ciche głosy Entombed, Unleashed czy At the Gates w latach swojej świetności. Repugnant macie konkurencję!
"All of the Witches" to bardzo równy i spójny materiał, nic specjalnie nie wychodzi tu przed szereg. Utwory tną równo i precyzyjnie aż od klimatycznego intra po koniec płyty. Brzmienie jest gęste, treściwe i mocarne, wszystko wg. szlachetnego wzorca. Najbardziej zapadły mi w pamięć utwory "Of Darkness and Decay" oraz "Conquering the Worm".


Co się tyczy dema Ferox (2014), (choroba, to nawet nie brzmi jak demo, a jak regularna epka) to nie odbiega ono w żaden sposób od pełnych wydawnictw, to to samo solidne łojenie. Zwłaszcza kawałek "Into the Haven", no klasa po prostu, równie dobrze mogło to nagrać Dismember. No i specjalnie wyróżnienie ode mnie za okładkę, mistrzostwo!
Dużo tych pochlebstw tu serwuję pod ich adresem, ale uważam, że się należy, po prostu jest za co. Grupa zasługuje na spore uznanie i solidne miejsce na scenie, i to nie tylko naszej. Ich muzyka to świetny przykład czerpania ogromu inspiracji z przeszłości i robienia z nich należytego użytku nie będąc posądzanym o zrzynanie. Polecam ich muzyczny dorobek wszystkim i każdemu z osobna! Ja na pewno zostanę przy ich płytach na bardzo długo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz