Po dłuższej przerwie wraca temat płytowych nowości. Automb to młody zespół z USA, który łączy w swojej muzyce Black oraz Death Metal dodając do tej mieszanki szczypty Pogańskiej estetyki. Przyznam, że nie tak znowu często się to spotyka. W każdym razie Automb brzmi dla mnie dosyć oryginalnie i nie ukrywam, że nieco wrażenia na mnie swym debiutanckim krążkiem zrobili.
Z płytą "Esoterica" miałem okazję spotkać się niemal pół roku po jej premierze. Żałuję, że sporo po czasie, często nie jest się w stanie być ze wszystkim na bieżąco. No ale, jak zwykle, nadrabiam i dzielę się z wami co lepszymi wydawnictwami jakie udało mi się wyłapać. Takim niewątpliwie jest bohater niniejszej recenzji. "Esoterica" to pierwszy w dorobku Automb długograj. Pierwszy i już niesamowicie obiecujący. Duet Danielle Evans (wokal, bass, klawisze)/ Serge Streltsov (gitara) wspierany przez perkusistę Morbid Angel Scotta Fullera serwuje nam mieszankę Black i Death Metalowej sztuki w stylu którego elementy odnajdziemy u Dissection, Watain, Morbid Angel czy Belphegor. Do tego dochodzą jeszcze zawieszone w tle elementy Pogańskiego grania w stylu ukraińskiego Drudkh. Z resztą Pogaństwo jaki i okultyzm, to motywy przewodnie w utworach na "Esoterica". Kompozycje mają bardzo mocną sekcję rytmiczną (Scott za garami to istna bestia), tnące riffy, większość kawałków mknie naprzód nie dając słuchaczowi chwili na wytchnienie. Niemniej jest tu również spory nacisk na budowanie podniosłej, tajemniczej lub złowieszczej czasem rytualnej atmosfery, a Serge ma okazję zabłysnąć nieco swym gitarowym rzemiosłem. Przykłady utworów w których to wszystko co wspomniałem w pełni się objawia to "Horned God", "Mourned" czy "Blood Moon". Z kolei na takim "The Forest" odzywają się momentami echa Emperor z czasów "Anthems to the Welkin at Dusk". No jest tu czego posłuchać i z aprobatą pokiwać głową. Jest to materiał niezawodny, bogaty w dobre pomysły, a przede wszystkim zawierający sporo świeżości. Chciałbym jeszcze na koniec zwrócić uwagę na wokal Danielle. Jestem tu pełen podziwu i szacunku. Jest to niemal klasyczny growl, mocny, potężny, ale mający w sobie sporo indywidualnego charakteru. Nie miała miejsce sytuacja w której powiedziałbym sobie "ach, słyszałem już identyczny tu, tu i tam". Także Danielle, chylę czoła!
Cieszę się, że ta krótka recenzja pojawia się w momencie kiedy swoją premierę ma winylowa wersja niniejszej płyty. I kto ją wydaje? Ano nasze Heritage Recordings! I tu lecą ode mnie podziękowania dla Tomka, że miał nosa i wydał u siebie "Esoterica". Chyba nikt nie zrobiłby tego lepiej. Zresztą sami możecie zobaczyć poniżej jak się wersja splatter prezentuje.
Płytę polecam wszystkim i każdemu z osobna. To świetny, przepełniony trafionymi pomysłami album, który stworzyły osoby z niezaprzeczalną pasją do grania i wykonywanej sztuki!
https://www.facebook.com/autombmetal/
https://automb.bigcartel.com/
https://automb.bandcamp.com/releases
https://heritagerex.bigcartel.com/
English version:
After a long break, the topic of new releases comes back. Automb is a young band from the USA, which combines Black and Death Metal adding a pinch of Pagan aesthetics to this mix. I admit that this does not happen so often. Anyway, Automb sounds quite original to me and I do not hide that they made a little impression on me with their debut album.
With the album "Esoterica" I had the opportunity to meet almost six months after its premiere. I regret that it did not happen earlier, but often you are not able to be up to date with everything. Well, as usual, I make up and share with you the best stuff I managed to find lately. Such is undoubtedly the hero of this review. "Esoterica" is the first longplay in Automb's career. The first and already incredibly promising. Danielle Evans (vocals, bass, keyboards) / Serge Streltsov (guitar) duet supported by Morbid Angel's drummer Scott Fuller, serves us a mix of Black and Death Metal art in the style of which elements we can find in Dissection, Watain, Morbid Angel or Belphegor. Added to this are the elements of Pagan stuff in the vein of the Ukrainian Drudkh which are suspended in the background. All in all, Paganism and occultism are the main themes of the lyrics on "Esoterica". The compositions have a very strong rhythm section (Scott is a real beast behind drums), slashing riffs, most of the tracks moves forward without giving the listener a moment to rest. Nevertheless, there is also a lot of emphasis here on building a lofty, mysterious or ominous, ritual-like atmosphere, and Serge has the opportunity to shine a bit with his guitar craft. Examples of songs in which all that I mentioned is fully revealed is "Horned God", "Mourned" or "Blood Moon". In turn on such one like "The Forest" we can hear an echo of Emperor from the times of "Anthems to the Welkin at Dusk". Well, there is a lot to listen to and to nod a head with approval. It is a reliable material, rich in good ideas and, above all, a lot of freshness. I would like to finally pay attention to Danielle's vocal. I am full of admiration and respect here. It is almost a classic growl, powerful, strong, but with a lot of individual character. There was no situation in which I would say to myself "ah, I have heard the same here, here and there". So Danielle, huge respect!
I'm glad that this short review appears when the vinyl version of this album has its premiere. And who released it? Well, Heritage Recordings from my country- Poland! And here I send a lot of thanks to Tomek, that he gave "Esoterica" a chance and released it. I do not think anyone would do it better. Anyway, you can see below how the splatter version presents.
I recommend the record to each and everyone of you. It's a great album filled with ideas that was created by people with an undeniable passion for playing and performing their art!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz