Mamy rok 2019, a mi zdaje się jakbym przeniósł się właśnie do 1993. Taką oto podróż w czasie serwuje demo poznańskiego Vermisst. Stojący za tym projektem Vorghast (perkusja, wokal) oraz Beltah (gitara) to zdaje się weterani sceny, którzy nie tylko kultywują dawny styl i tradycje Black Metalu początku lat 90tych, ale również wciąż się w tej muzyce i brzmieniu odnajdują mimo tak znacznego upływu czasu. Odpalając "Emanacje Prawiecznych Widm" słyszymy echa wczesnych nagrań Sacrilegium, dem Xantotol, Behemoth, gdańskiego Mastiphal, czy pierwiastków norweskiej sceny chociażby spod znaku pierwszych płyt Burzum oraz Darkthrone. W czterech zawartych tu kompozycjach tkwi jeden z przykładów esencji Black Metalowej sztuki. Twórcy w ogóle nie przejmują się tu produkcją, techniką, przesadnym dopieszczaniem nagrania. Dla nich liczy się klimat, atmosfera, przesiąknięty czernią duch dawnych dni. I chwała im za to! Chwała, że im wciąż się chce, że pamiętają i nie pozwalają zapomnieć innym. Surowe riffy, posępność, wampiryczny wokal. To wszystko znajdziecie na niniejszej taśmie. Każdy jej dźwięk to wizja nocy, pełni i majaczącej na północy czerwonej łuny ognia, którą płoną niegdyś mocno i jasno! Jeżeli ktokolwiek z was ma ochotę na podróż do tamtych dni, to Vermisst ją ofiarowuje, możecie być tego pewni!
https://www.facebook.com/fallentemple666/
Kontakt do zespołu/ Band contact: vermisst@wp.pl
English version:
We have 2019, and it seems to me as if I had just moved to 1993. The demo of Poznań's Vermisst serves this time travel. Vorghast (drums, vocals) and Beltah (guitar) that stands behind this project seem to be veterans of the scene who not only cultivate the old style and traditions of Black Metal of the early 90s, but also still find themselves in this music and sound despite such a significant passage of time . While playing "Emanacje Prawiecznych Widm" (Emanations of the Rightful Wraiths) we hear the echoes of the early Sacrilegium recordings, demo stuff of Xantotol, Behemoth, Mastiphal from Gdańsk, or the elements of the Norwegian scene in the vein of early Burzum and Darkthrone. The four compositions here include one of the examples of the essence of Black Metal art. The creators do not care about production, technique or the excessive improving of the recording . For them the climate, the atmosphere, the spirit of old days, permeated with blackness, is what counts. And thank them for that! Total respect that they still want to do it, that they remember and do not let others forget. Grim riffs, bleakness, vampiric vocals. You will find all of that on this tape. Each note of this demo is a vision of the night, the fullmoon and a looming red glow of fire coming from the north, the one which once burned strongly and brightly! If any of you want to travel to those days, Vermisst offers it, you can be sure!
Witam ponownie.
OdpowiedzUsuńTak z ciekawości spytam,jest szansa na recenzję mojej radosnej twórczości?
Jest to twórczość nie nowa i niestety nie posiadam już żadnych fizycznych emanacji tejże :D no może z wyjątkiem jednej kasetki na pamiątkę.
Pisz do mnie na mpireofvenom@gmail.com to pogadamy
Usuń