piątek, 6 października 2017

Sulphurhaze/ Omenfilth- Veneration of Cruel Lust split (Putrid Cult 2017)

Nigdy nie lubiłem splitów. Cholera wie dlaczego, nie mam na tą przypadłość jakiegoś logicznego wytłumaczenia. Liczbę tych które przypadły mi do gustu można policzyć na palcach jednej ręki. Czy sojusz Sulphurhaze i Omenfilth wszedł do tego grona? Cóż, chyba przyjdzie mu na to poczekać, bo jeszcze na ten moment nie mogę powiedzieć aby się załapał (nie zachęciła też okładka- tematyka Cthulhu, te macki tak mi się skojarzyły, w zupełności wystarcza mi u Anaboth). Muszę jednak przyznać, że były momenty, które zatrzymały mnie na dłuższą chwilę, zwłaszcza materiał Sulphurhaze, i to dzięki niemu za jakiś czas do tego splitu powrócę. Już od pierwszych dźwięków przypomnieli mi "Sentence of Death" oraz "Infernal Overkill" Destruction. Ach! Zagrali tu kawał mocarnego i siarczystego, black/ thrashowego oldschoolu. Żeby nie było, że tylko starym, dobrym Destruction tu zajechało. Nie, nie! Panowie bardzo przypominają tu jeszcze dokonania takich już kultowych grup podziemia jak Cruel Force, Urn czy Nocturnal. Po prostu klasa! Co się tyczy Omenfilth, no jakoś mocno średnio mi podeszło. W ich sztuce oscylującej między black, a black/ thrash metalem przydałoby się nieco mniej duszne brzmienie, hamuje tu energię, która powinna emanować z granych tutaj riffów, a tak jest to nieco stłamszone. Szkoda bo przebija przez to fajny klimat starego black metalu jeszcze sprzed okresu norweskiej sceny. Na pozytyw i to konkretny zasłużył za to cover "Evil" Mercyful Fate, za to szacun, bo wyszedł kapitalnie i bardzo złowieszczo, duch tego kawałka został tu uchwycony! A i warto wspomnieć, że obecnie dostępne wydanie tego splitu ma lepsze, bardziej potężne brzmienie co, rzecz jasna, działa na korzyść odbioru i trochę koryguje poprzednie ułomności, zwłaszcza w kwestii Omenfilth. Podsumowując, jest potencjał i ciekawie to śmiga, ale na ten moment ów materiał na dłużej mnie nie zatrzyma. Niemniej jednak każdego lubującego się w black/ thrashu pozycja ewidentnie warta sprawdzenia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz