Doczekaliśmy się wreszcie pełniaka od Hell's Coronation! 39 minut rytualnego, gęstego, Black Metalowego grania utrzymanego w wolnych i średnich tempach. Kłaniają się tu echa i inspiracje takimi hordami jak Xantotol, Taranis z czasów "Obscurity", stary Samael, Hellhammer / Celtic Frost czy nawet tego, co Zepar tworzył w ramach Mastiphal, plus jeszcze więcej jadu, diabła i woni siarki. "Ritual Chalice of Hateful Blood" jest też swoistą sumą poprzednich materiałów, jakie znamy z ich EPek i splitu. Ten sam styl i sznyt, atmosfera, ale podane w lepszym, mam wrażenie, tłustszym brzmieniu. Hell's Coronation wraz z "Unholy Blades of the Devil", czyli poprzednim ich materiałem, stał się dla mnie synonimem kunsztu w tym podziemnym, surowym i totalnie bezkompromisowym podejściu do Black Metalu. Pełny album tylko mnie w tym utwierdził. Zepar i Coffincrusher to właściwi ludzie na właściwym miejscu, z pasją i wyczuciem tej sztuki. Da się wyczuć, że ta muzyka to coś więcej niż same dźwięki, ma to głębię i klimat, jakiś mroczny, magiczny pierwiastek. I to nadaje jej wyjątkowości, a przede wszystkim autentyczności. Może Hell's Coronation koła nie odkrywa, nie redefiniuje tematu, ale to konkretne granie, styl i forma tego nie wymagają. Tu trzeba konsekwencji i zespół ją ma. Na "Ritual Chalice of Hateful Blood" dostajemy sprawdzoną już formułę, ale wciąż ma w sobie coś, co sprawia, że materiał się nie nudzi, a jego przewidywalność nie przekłada się na wadę, a zaletę. Czekam na kolejne nagrania tej grupy i wiem, że się nie zawiodę! Najnowszy album to udowadnia i z pewnością jest jednym z najjaśniejszych (a może najczarniejszych?) punktów na mapie tegorocznych nowości naszej rodzimej sceny BM. Polecam i podpisuję się pod tym obiema dłońmi! Najlepsze wydawnictwo Godz of War tej jesieni, zarówno w formie, jak i treści!
https://www.facebook.com/hellscoronation/
http://godzovwar.com/shop/pl/
English translation:
We finally have a full-length album from Hell's Coronation! 39 minutes of ritual, dense, Black Metal kept in slow and medium tempos. There are echoes and inspirations from hordes such as Xantotol, Taranis from the times of "Obscurity", old Samael, Hellhammer / Celtic Frost or even what Zepar created in Mastiphal back in the days, plus even more venom, the devil and the smell of sulfur. "Ritual Chalice of Hateful Blood" is also a kind of sum of previous materials we know from their EPs and split. The same style, atmosphere, but served in a better, I feel, fatter sound. Hell's Coronation, together with "Unholy Blades of the Devil", which is their previous material, has become for me a synonym of craftsmanship in this underground, raw and totally uncompromising approach to Black Metal. The full album only ensured me. Zepar and Coffincrusher are the right people in the right place, with passion and a sense of this art. One can feel that this music is more than just sounds, it has depth and atmosphere, some dark, magical element. And this gives it uniqueness and, above all, authenticity. Maybe Hell's Coronation does not discover the wheel, it does not redefine the theme, but it is not the specific sound, style and form that may require it. Here you need consistency and the band has it. On "Ritual Chalice of Hateful Blood" we get a proven formula, but it still has something that makes the material interesting, and its predictability does not appear as a disadvantage, but a strong point. I look forward to the next recordings of this group and I know that I will not be disappointed! The latest album proves it and is certainly one of the brightest (or perhaps the darkest?) marks on the map of this year's news from Polish BM scene. I recommend it and sign that with both hands! Best Godz of War release of this fall, both in form and content!
Dobry materiał
OdpowiedzUsuń