czwartek, 7 marca 2019

Kat & Roman Kostrzewski (Kat & RK 2019)

Kat & Roman Kostrzewski powracają po latach z nowym materiałem i to w wielkim stylu! Przyznam, że nie miałem wobec najnowszej płyty jakiś wielkich oczekiwań, a tu raptem taki strzał, że człowiek się do końca ocucić nie może. "Popiór" to powrót/ nawiązanie do katowskiej klasyki lat 90-tych, a konkretnie do albumów "Róże Miłości Najchętniej Przyjmują się na Grobach" oraz odrobinę do "Szyderczego Zwierciadła". To tamte klimaty i bardzo, ale to bardzo podobne brzmienia i stylistyka. Płytka czaruje i przynosi same pozytywne odczucia. Romek jest w świetnej formie wokalnej i rzeźbi piórem kapitalne teksty w swoim charakterystycznym stylu, natomiast Jacek Hiro płodzi ciężkie, chwytliwe riffy niczym natchniony. Nawet zmiana na stanowisku garowego też wyszła na plus, Jacek Nowak odwala tu kawał dobrej roboty.
Co się tyczy już samego materiału to mamy tu zarówno konkretne, aspirujące do miana przyszłych klasyków petardy takie jak "Ośle", "Tarło" (tutaj to nawet miejscami da się słyszeć jakby delikatne ponad Thrashowe elementy, mocniejsze, coś ala Vader) czy potężny "Modłości", jak i balladowe akcenty w postaci otwierającej płytę, jakby miniatury, "Łossod" oraz tytułowego "Popiór". Nie mogło tego zabraknąć. W końcu to już niemal tradycja, jeżeli chodzi o ich płyty. Warto jeszcze wspomnieć o kawałku "Baba Zakonna". Kompozycja ma bardzo ciekawy otwierający riff, bardzo nieoczywisty. Początek jakby znany, już chcesz zanucić, dopowiedzieć sobie resztę, a tu raptem pojawia się drobny gitarowy zawijas i wywraca temat o 180 stopni. Zmiany personalne w zespole pchnęły weń świeżą krew, nową energię i, co słychać, wenę.
Płyta, powiem szczerze i bez ogródek, porwała mnie i na pewno nie odpłynie po czasie w zapomnienie . No bo jak mam sobie tłumaczyć fakt, że pisząc niniejszy tekst słucham "Popiór" już chyba czwarty raz (a płytka zawitała do mnie tego samego dnia rano)? Jest moc proszę Państwa i warto było czekać na takie dzieło te osiem lat, a i warta jest swojej ceny (tym razem zespół wydaje własnym sumptem). Wraca do nas stary, dobry Kat w postaci Kat & Roman Kostrzewski, i życzę sobie oraz wam aby uraczyli nas jeszcze jedną taką płytą i już oby nie za osiem lat. Klasa!

https://www.facebook.com/KATandRomanKostrzewski/
http://www.kat-rk.pl/





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz