środa, 19 stycznia 2022

I Myrkri - Bag Skyggernes Slor (Wolfspell Records 2021)

Black metalu siłą rzeczy najlepiej słucha się zimą, gdy za oknem tnie lodowaty wiatr, którego ostatnio nie brakuje. I Myrkri uderza z kolejną płytą zostawiającą swoje dwa poprzednie pełne wydawnictwa daleko w tyle pod względem kompozycji i klimatu. Utwory na "Bag Skyggernes Slor" są surowe, przesiąknięte chłodem (nawet są sample jakby żywcem z burzy śnieżnej), a jednocześnie mają w sobie sporo nostalgicznych, posępnych melodii. Brzmienie materiału, poza otwierającym go intrem, wszelkiej maści klawiszowymi wstawkami, instrumentalnym, wręcz dungeon synthowym "Nattehvaelv", jakie na nim znajdziemy, jest jakby przytłumione, trochę swą estetyką trąci taśmą demo, ale ten zabieg ma swój urok i pasuje do tej płyty. Nowy album I Myrkri ma coś w sobie z norweskiego zimna w brzmieniu (coś ala Darkthrone z czasów "Under a Funeral Moon"), estetyki fińskiej sceny spod znaku wczesnego Warmoon Lord, Satanic Warmaster oraz tego, czego możemy posłuchać u chociażby Paysage d'Hiver. Bardzo fajna mieszanka, która trafia w mój gust. Płytę można śmiało zaliczyć do tych najbardziej udanych, które pojawiły się w ubiegłym roku. Ma wszystko to, co powinien posiadać klimatyczny black metal. Płyta zostanie już ze mną na dobre - to chyba idealna rekomendacja, a i dzięki niej bardzo chętnie rozejrzę się za 7'', którą zespół wydał wcześniej, a której jeszcze nie słuchałem.



English translation:

Naturally, black metal is best listened to in winter, when the icy wind blows outside the window, which is quite common recently. And Myrkri hits with another album that leaves its two previous full releases far behind in terms of composition and atmosphere. The songs on "Bag Skyggernes Slor" are raw, saturated with cold (they are even samples like taken alive from a snowstorm), and at the same time have a lot of nostalgic, gloomy melodies. The sound of the material, apart from the intro that opens it, all kinds of keyboard inserts, instrumental, even dungeon synth "Nattehvaelv" that we can find on it, is somewhat muffled, a bit of a demo tape with its aesthetics, but this procedure has its charm and suits this album. The new album by I Myrkri has something of the Norwegian cold sound (something like Darkthrone from the times of "Under a Funeral Moon"), the aesthetics of the Finnish scene represented by Warmoon Lord, Satanic Warmaster and something that connects them with Paysage d'Hiver . A very nice mix that fits my taste. The album can be safely classified as the most successful among last year's releases. It has everything that an atmospheric black metal should have. The album will stay with me for good - this is probably a perfect recommendation, and thanks to it I will be happy to look around for the 7 '' that the band released earlier, and which I haven't listened to yet.




1 komentarz:

  1. Fajnie że Myrkiki uderzają
    ale mnie zastanawia co się dzieje z Batuszką
    a konkretnie z realizacją tego wydawnictwa

    https://store.witchinghour.pl/images/BADMUSIC/13000-14000/BATUSHKA-CARJU-NIEBIESNYJ-12-GATEFOLD-MARBLED-LP-PRE-ORDER_%5B13080%5D_1200.jpg


    Nie znam nikogo kto za to zapłacił rok temu
    a telefonu nikt nie odbiera w W.H.
    na maile nikt nie odpowiada
    Ufy ich porwali czy co?

    Czy ja jestem jedyny który ma pecha?
    Gdzie jest reszta z 250 osób które zamówiły ten box?

    OdpowiedzUsuń