niedziela, 9 września 2018

Bestiality- Endless Human Void (FWO 2018)

Doczekaliśmy się wreszcie debiutanckiego długograja od Bestiality. Niestety jest to radość połączona z żalem, jako, że zespół wydał płytę jako zwieńczenie swojego bytu na scenie. Koncert towarzyszący premierze albumu był ich ostatnim, Bestiality przeszło do historii. Ogromna szkoda bo był to jeden z zespołów naszej rodzimej sceny, który w kwestii swojej Black/ Death/ Thrashowej sztuki był jednym z wiodących i najbardziej w tej materii oryginalnych. Musimy się cieszyć z dziedzictwa jakie nam zostawili, a jest ono niewątpliwie wartościowe, a wiadomym jest, że w dziedzinie oldschoolowego Black/ Thrashu nie jest już tak łatwo zostać zauważonym. Grup uskuteczniających ten styl jest na całej scenie jak grzybów po deszczu, a sporo z nich gra po prostu to samo i na jedno kopyto, czasem ciężko odróżnić kto co. Załoga Bestiality bez wątpienia była tą wyróżniającą się i oferującą coś świeżego w temacie, jakąś nową energię, a jednocześnie coś, wydaje mi się, totalnie swojego.
"Endless Human Void" to tak naprawdę ogromna kopalnia wszystkiego co stworzyła tzw. Pierwsza Fala Black Metalu. Znajdzie się tu elementy wczesnego Bathory, Venom, Sodom, Destruction, Slayer czy już, mówiąc szczerze, pierwszych, szaleńczych Death Metalowych aktów jak Sarcofago i Possessed. Nie brakuje tu też odniesień do klasyki tych mroczniejszych płyt Heavy/ Speed jak chociażby debiut Running Wild, Piledriver lub Kat. Bestiality pokusili się tutaj o nieco podobny "hołd" jaki nagrali na swojej pierwszej płycie Curel Force ("Leather and Metal") zatytułowany "Forever in Leather". Jest on jednak o wiele bardziej zaciekły i brudny, i przynosi na myśl znacznie szerszy zakres klasycznych brzmień i w o wiele bardziej ekstremalnej odsłonie. Płyty słucha się świetnie, jest zróżnicowana, to kawał solidnego metalowego mięcha zagranego na najwyższych obrotach. 40 minut materiału mija niczym z diabelskiego bicza strzelił. No i cover Imperator... Szacun panowie! Wszyscy maniacy starej szkoły tyłki w troki i zasuwać po tę płytkę póki jest!
P.S.
W grudniu album dostępny będzie również na kasecie. Wydawcą znakomity i oddany sprawie label Destruktion Records!

https://www.facebook.com/Bestiality-838611276153519/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz