środa, 22 lutego 2017

Burstin Out- Hell Commands... (GFY Productions 2013)

Jakiś czas temu pisałem wam o debiucie Burstin Out, a dziś pragnę przybliżyć wam epkę "Hell Commands...", która go poprzedzała. Cóż, kolejność trochę nie ta, no ale niestety mini album trafił do mnie później niż "Outburst of Blasphemy". Jakoś ciężej go było namierzyć.
Jak nie trudno się domyślić, zespół hołduje starej szkole spod znaku przede wszystkim Venom oraz starego Bathory. Tak mówiąc szczerze, to mam wrażenie, że gdyby trio Cronos, Mantas i Abaddon zaczęło grać, nie w latach 80-tych, a teraz to graliby i brzmieli dokładnie tak jak Burstin Out. Jest z nimi podobnie jak chociażby z retro-rockowym Orchid. Słyszysz ich i myślisz "no żywcem Black Sabbath z czasów "Master of Reality" czy "Vol.4", ale mimo to jest w tym jakaś nowa energia, nowa jakość. Pozornie można by stwierdzić, że to jakaś bezczelna kalkomania, ale tak nie jest. To totalny hołd i autentyczne zamiłowanie do tamtego brzmienia, estetyki, stylu oraz jego struktur. To samo robi Burstin Out w stosunku do pierwszych 4 płyt Venom i wychodzi im to piekielnie dobrze. Potrafią tchnąć w tą sztukę odmłodzonego ducha oraz świeżą i szczerą pasję. Już samo ich wykonanie "Witching Our" to potwierdza, ogromny szacun. Pozostałe kompozycje z epki to kolejny tego przykład. Rzecz jasna nie jest to ślepe i wyłączne zapatrzenie w Venom, jest to ewidentny numer jeden, ale w takim chociażby "Blackened Soul" dostajemy konkretną dawkę wpływów zaczerpniętych z pierwszego albumu Bathory (wstęp sunie "Necromancy" na kilometr) oraz szczyptę Kata (tak właśnie!) z "Metal and Hell". Ta grupa wie jak przypominać stare czasy oraz czcić klasykę gatunku w jak najlepszym stylu. Pochwały należą się także za świetne, dynamiczne brzmienie materiału, które nadaje całości kolorytu i podwaja przyjemność ze słuchania.
Co tu dużo mówić, szczerze zachęcam do sięgnięcia po nagrania tej grupy. Porównując epkę do debiutu widać gołym okiem, że zespół się rozkręca i nie zamierza przestać bombardować nas tym co w oldschoolowym metalu najlepsze. Bierzcie póki jeszcze można to gdzieś dorwać. Klasa!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz