poniedziałek, 31 października 2016

Warlock- Triumph and Agony (Mercury/ Phonogram 1987)

Ach ta niemiecka scena metalowa lat 80-tych, zagłębie świetnych zespołów i genialnych płyt. Tak jak nie lubi się niemieckiego języka, tak ich zespołów z tamtego czasu po prostu nie da się nie lubić. Wystarczy wspomnieć takie grupy jak Accept, Helloween czy Running Wild, a i na tym wyliczanka się nie kończy. Jedną z autentycznie rewelacyjnych kapel był Warlock z Panią Doro Pesch na wokalu. Chyba, żadna inna metalowa wokalistka nie była w stanie oczarować mnie swym głosem i charyzmą tak jak ona. Solowo, względem samej muzyki, już tak mocno mnie nie zachwyca, ale to co nagrała pod szyldem Warlock to po prostu poezja.


"Triumph and Agony" to czwarty i zdaje się najsłynniejszy krążek zespołu (nie wiem czy w sumie też nie najbardziej udany). To tu znajdują się sztandarowe utwory takie jak "All We Are" i "I Rule the Ruins" (ten ostatnio mocno siedzi mi w głowie). To nic innego jak porywająca heavy metalowa jazda w najlepszym wykonaniu. Wpadające w ucho gitary, świetne wokale Doro i zapadające w pamięć refreny to esencja tej płyty. Brylują tu nie tylko dwa wspomniane wcześniej klasyki, ale także takie kompozycje jak "East Meets West", "Kiss of Death" czy bardzo nośne "Metal Tango". Trochę szkoda, że drogi zespołu i Doro się rozeszły, no ale cóż, przynajmniej ten układ zostawił po sobie 4 bardzo dobre albumy, którymi stale można się delektować. Uważam, że dorobek Warlock zasługiwał i nadal zasługuje na o wiele większą uwagę i uznanie niż to miało miejsce.
Ogromny plus należy się za okładkę "Triumph and Agony". Moim zdaniem taka stylizacja na starą fantastykę bardzo tu pasuje, niektórym może wydawać się iż jest to bliższe power metalowej estetyce, ale tutaj pasuje równie dobrze. Udowodniły to już takie zespoły jak chociażby Cirith Ungol czy Manilla Road.
Cóż tu więcej mówić, tą konkretną płytę jak i resztę z dyskografii Warlock szczerze polecam wszystkim miłośnikom klasycznego heavy metalu. Tym co jeszcze nie mieli przyjemności z płytami tej grupy zalecam zacząć własnie od tego krążka.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz