Już kiedyś pisałem o tej płycie, ale dziś natchniony przez post z Musik Site postanowiłem raz jeszcze się do niej odnieść i przybliżyć wam krótko jej jubileuszowe wydanie z 2011 roku.
Na pierwszym dysku mam nowy remaster tegoż albumu zrobiony na potrzeby tego wydawnictwa. Porównując do oryginalnego, starego wydania dźwięk jest podrasowany, czystszy i ma więcej mocy, wszystko zostało tu podkręcone. Wiem, że jest wielu zwolenników tych oryginalnych miksów, ale mi jakoś ten nowy lepiej leży, trudno się z resztą dziwić, w większości przypadków jestem zwolennikiem dobrych produkcji i czystego mocnego brzmienia, także takie opcje na ogół wybieram.
Druga płytka to zapis koncertu z Cleveland z 1987. Fajny bonus, można posłuchać ale generalnie nic specjalnego.
Co się tyczy samej formy wydania. Przyznam się, że jak na jubileusz takiej płyty spodziewałem się większych fajerwerków. Fakt były, ale tylko dal fanów winyli (box z paroma sztukami, różnymi gadżetami itd.). Zwolennicy kompaktów dostali tylko namiastkę, czyli dwie płytki oraz booklet w którym są dwie duże foty z czasów wydania albumu, i parę małych, które widzieliśmy już w reedycji płyty sprzed paru lat. Jest też trochę tzw. liner- notes do poczytania. No i to byłoby na tyle. Raczej skromnie niż z pompą, ale to i tak lepsza opcja niż pojedynczy cd obecnie wciąż dostępny. Także jeżeli nie macie jeszcze tej płyty w swoich zbiorach to rekomenduję zakup niniejszej wersji lub po prostu poszukanie starego wydania jeżeli specjalnie nie zależy wam na formie.
Jak ktoś ma ochotę zapoznać się z moją recenzją "Peace Sells..." to podaję link: Megadeth- Peace Sells But Who's Buying? (Capitol Records 1986)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz