No słuchajcie, chyba szykuje się nam black metalowy album roku! Płyta dosłownie powala! Myślę, że nie przesadzę stwierdzając, że Arkona właśnie nagrała swój najlepszy album. Spore wrażenie robi tutaj mocne, czyste brzmienie i niesamowita wręcz przestrzenność tego materiału. Kolejną sprawą jest atmosfera, ma się nieodparte wrażenie, że to wszystko to jedna wielka symfonia nocy skąpanej w blasku księżyca. Jednym słowem jest moc!
"Lunaris" to sześć rozbudowanych, średnio 8-9 minutowych, kompozycji o bogatej, ciekawej aranżacji. Niebagatelną rolę odegrały tu klawiszowe sample i chóry, które w utworach "Droga do Ocalenia" czy chociażby "Śmierć i Odrodzenie" odegrały bardzo ważną rolę dodając kompozycjom głębi i powiększając ich emocjonalny przekaz. Na płycie dominują utwory o nostalgicznym, posępnym, a jednocześnie majestatycznym charakterze. Niemniej jednak mamy tu trochę oliwy do ognia w postaci bardziej dynamicznego, kipiącego złością i bluźnierstwem "Nie Dla Mnie Litość", który nadaje balansu w zestawieniu z pozostałymi utworami. Ale ale, i ten utwór ma w sobie nieoczekiwaną, klimatyczną wstawkę zakończoną partią organów, niczym z horroru zakorzenionego w mrokach średniowiecza. Rolę podobną do wspomnianego przed chwilą kawałka odgrywa tu tytułowy "Lunaris", który wieńczy płytę. Także rozpoczyna go wściekły riff, ażeby później zwolnić i ustąpić miejsca bardziej stonowanemu wnętrzu. Co się tyczy warstwy graficznej albumu to nie mam pytań, nie mam skarg, jest dokładnie w punkt i lepiej być nie może, klimat materiału został tutaj w pełni odzwierciedlony.
Ostatnio mam szczęście do nowych płyt i za każdym razem odnajduję na nich to co najbardziej mi pasuje i to czego gdzieś tam podświadomie oczekiwałem. Tak było w przypadku nowych płyt Testament, Vader, Mortiis, a teraz i Arkona. "Lunaris" to w moich oczach bez wątpienia arcydzieło. Cieszę się w faktu, że grupa zawitała w szeregi francuskiej Debemur Morti Productions, która wydaje płyty związanych z nią zespołów w bardzo pieczołowity sposób, z dbałością o każdy szczegół, a ten materiał niewątpliwie na to zasługuje. Co tu dużo mówić, dostaliśmy od Arkony płytkę najwyższej próby, do zapoznania się z którą zachęcam każdego. Kawał diabelnie dobrego black metalu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz