poniedziałek, 7 listopada 2016

Accept- Russian Roulette (RCA 1986/ HNE Recordings 2014)

No i przyszedł czas na kolejną klasykę niemieckiej sceny. Tym razem padło na Accept i album "Russian Roulette", jeden z najlepszych krążków w dyskografii tego zespołu. Wydany w 1986 był ostatnią płytą w klasycznym składzie. Po trasie promującej album grupę opuścił charyzmatyczny wokalista Udo Dirkschneider, poniekąd będący znakiem rozpoznawczym Accept dzięki nietuzinkowemu, ochrypniętemu, lekko skrzeczącemu wokalowi. Było to bardzo dobre zwieńczenie, co tu dużo mówić, złotego okresu w historii grupy. "Russian Roulette" trzymał tak samo świetny poziom jak "Balls to the Wall" czy "Metal Heart".
Album otwiera rozpędzona lokomotywa w postaci "TV War", szybki, energiczny kawałek w typowym dla nich stylu, od razu wiadomo kto gra. Kolejnymi utworami o których szczególnie warto wspomnieć są "Monsterman" z chwytliwym, nie dającym się nie zapamiętać refrenem, tytułowy "Russian Roulette", nieco wolniejszy, lecz pełen mocy i patosu, mój faworyt "Aiming High" z fajnym. nośnym riffem (to właśnie ta kompozycja swojego czasu sprawiła, że sięgnąłem po tą płytę- pamiętna wizyta w Neseblod, w Oslo), rozbudowany "Heaven is Hell" oraz "Man Enough to Cry" z zapadającą w pamięć partią gitar.
"Russian Roulette" jest moim zdaniem częścią takiej żelaznej trójcy jeżeli chodzi o Accept, zajmując miejsce tuż obok wspomnianych przeze mnie już wcześniej poprzedniczek. Opinie co do tego która z płyt grupy jest tą najlepszą są bardzo różne, wielu wymieniłoby surowy, najcięższy w dyskografii "Restless and Wild", za którym osobiście tak mocno nie przepadam, ja natomiast po dłuższym namyśle wskazałbym właśnie "Roussian Roulette". Nie tylko za naprawdę udane kompozycje, ale także za ogromny sentyment który do niej żywię, co jest już sprawą stricte subiektywną.
Teraz słów kilka na temat posiadanego przeze mnie wydania które poniżej zamieściłem. Tak nie owijając w bawełnę to praktycznie wszystkie reedycje które wypuszcza Hear No Evil Recordings są dobre, a nawet bardzo dobre. Generalnie jedne z lepszych na rynku. Co prawda cenowo są w granicach 50zł i wyżej, ale myślę, że są tego warte. Poligrafia jest bogata, jest co poczytać w środku, płyty brzmią dobrze, no nie ma się do czego przyczepić. Także w kwestii zakupu polecam wam właśnie to konkretne wydanie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz