1.Witaj
Thorn, dzięki że zgodziłeś się pogadać ze mną trochę o
starych dziejach i początkach North. Na starcie spytam o
okoliczności założenia zespołu. Jak to było, jak się
poznaliście, co was wtedy najbardziej zainspirowało do grania?
Witaj Przemo. Z Sirkisem spotkaliśmy
się zapewne przypadkowo, biegając gdzieś po naszym osiedlu. Szybko
się dogadaliśmy w sprawie muzy, słuchaliśmy podobnej .Wtedy to był
raczej heavy-metal,thrash i początki death metalu. Jako, że
mieliśmy dwa produkty gitaro podobne hehe, to postanowiliśmy coś
pokombinować .Wstępnie plumkaliśmy jakiś toporny death metal,
niestety umiejętności tylko na to pozwalały, hahaha. Długo nie
trzeba było szukać pozostałych muzyków zainteresowanych klimatem,
dołączyli do nas, basista Sabesthor z grudziądzkiego Dehumanized
i perkusista Nithramous .
2.W latach 1993-94 nagraliście dwa
dema, materiał promo oraz z końcem 94' znakomity, debiutancki album
"Thorns on The Black Rose". Jak wspominasz ten czas, czym
był wtedy dla was black metal, może chciałbyś przytoczyć nam
jakąś ciekawą historię, czy z "leśnych" sesji czy też
samych nagrań? Zostawiam Ci tu dowolność ;)
Tak, świetne lata! Biegaliśmy w
poszukiwaniu sali prób raz tu raz tam, nie było lekko. Udało nam
się nagrać demówki na setkę, lecz warunki były delikatnie mówiąc
średnie, niemniej jednak jako młodzi black metalowcy byliśmy
zadowoleni, że cokolwiek w tamtym czasie udało się zarejestrować.
Sesja "Thorns..." była nagrywana w kultowym wtedy Warrior
Studio w Gdyni, było zimno i szaro co sprzyjało nagrywaniu płyty!
Dla nas sesja była czymś niesamowitym, pierwsza płyta, niesamowite
przeżycie!
3. Czy wasza sztuka odbiła się w tamtym czasie jakimś echem poza granicami naszego kraju? Utrzymywaliście jakieś kontakty z "kolegami po fachu" z mroźnej Skandynawii? Jak wpłynęły na was wydarzenia, które miały miejsce w Norwegii?
Bardzo ciężko było z promocją
tamtym czasie, Sirkis, jak i Haal (autor tekstów na ”Thorns...”),
redagowali zine’a więc promocja jako taka była. Mieli kontakty z
ludźmi z ” branży”, także tymi ze Skandynawii, Grecji itp.,
pojawiały się też dobre recenzje. Natomiast wydarzenia w Norwegii nie
pozostały bez echa w naszym kraju, w naszym przypadku były głównie
przedmiotem dyskusji. Jestem do tej pory wielkim zwolennikiem
norweskiej sceny ,w szczególności tej z lat 90’tych, i przyznam,
że zespoły jak Emperor, Enslaved, Darkthrone wywarły nie mały
wpływ na powstanie "Thorns..”.
4. Wiadomym jest fakt, że w pewnym
momencie polska scena bm się podzieliła, nastało coś na kształt
wojny między radykalnym wtedy południem, a północą. Jakie
stanowisko zajął wtedy North, z kim było wam bardziej po drodze, a
może zostaliście obojętni w stosunku do całej tej sytuacji? Z
którymi z zespołów byliście w najlepszej komitywie?
Tak, powstał trend na bycie
”True”...hahahaha, cokolwiek to znaczy ! Osobiście mało mnie
interesował podział naszej sceny, lecz dało się wyczuć podział
na północ- południe.
Przypomniała mi się taka akcja, raz
uczestniczyłem w obronie dobrego imienia North, zniesławionego
chyba na łamach jakiegoś pisemka. Pojechaliśmy do kolesia z
pewnego zespołu z Inowrocławia hehehe, lecz rozlewu krwi nie było,
a skończyło się kawą i herbatnikami :)!
Świetne kontakty mieliśmy z braćmi z
północy, mam okazje to pozdrawiam Sacrilegium (powrócili i nagrali
bardzo dobry album), nieistniejących Marhoth ,gdański Mastiphal i
Behemoth!
5. Co sprawiło, że po "Thorns on the Black Rose" opuściliście typowo black metalowy wizerunek, czy coś konkretnego miało na to wpływ?
Pozbycie się wizerunku z okresu Thorns
było naturalnym zabiegiem, w czasie debiutu make-up był nieodzowny
i idealnie wspierający czas, klimat i brzmienie płyty.
6. Po zarejestrowaniu "From the
Dark Past" odszedłeś z szeregów zespołu, możesz zdradzić
co było tego powodem,? W końcu to Ty założyłeś z Sirkisem
North. Jeżeli możesz to przybliż co sprawiło, że wspomniana
płyta czekała na wydanie aż dwa lata!
Myślę że miałem parę innych
pomysłów na muzykę, których nie mógłbym zrealizować w North. Grałem też na klawiszach i chciałem
gdzieś to wykorzystać, w North nie było miejsca na takie zabiegi,
North to North! Udało nam się założyć z Nithramous’em Neasit,
dołączył do nas Vermigor (vocal, gitara, bass). Vermigor był
trzonem zespołu i dodał niesamowity klimat za sprawą swojego
oryginalnego vocalu jak i swoich heavy-metalowych riffów połączonych
z moimi blackowymi korzeniami hehehhe. Nagraliśmy demo, potem pełny
album „Przedświt w Ramionach Bezkresnej Nocy”, gdyby został
wydany w czasie, zapewne został by zauważony, niestety z przyczyn
nie zależnych od nas wydany był dopiero w 2008 roku. Jeżeli chodzi o przerwę 2 letnią do
wydania "From..” , takie były realia, ciężko o wydawcę,
ciężko z kasą , ale udało się! Dziś nagrywasz płytę i za 2
miesiące masz wydaną, niestety w przypadku większości zespołów nie
przekłada się to na zawartość!
7. Teraz trochę spoza zespołu, jak to
się stało, że zainteresowałeś się muzyką metalową, a potem
grą na gitarze? Masz jakieś swoje ulubione grupy, płyty? Czy na
początku lat 90-tych też aktywnie korespondowałeś i wymieniałeś
się zinami, kasetami?
Był jakiś 88 rok i tradycyjnie
Iron Maiden, Judas Priest, Metallica, Venom… itp., nigdy nie zamykałem się w
jednym gatunku! Jeżeli jesteśmy przy Black Metalu to mam swoje
czarne perły, Mayhem ”De Mysteris Dom Satanas, Emperor ”In the
Nightside Eclipse”, Darkthrone ”Under a Funeral Moon”,
Immortal”Diabolical…”, Pure Holocaust, Satyricon ”Dark
Miedeval Times”! Haha ,czyli Norwegia. Niekrajowa czerń też się
znajdzie, Sacrilegium ‘’Sleeptime”, Behemoth ”An The Forest
Dream Eternally"! Zinami się nie zajmowałem, wolałem pograć
na gitarze hehehe.
8. Wróćmy jeszcze na koniec do North,
kto był pomysłodawcą splitu z Sacrilegium? Masz jakieś
wspomnienia związane z wydaniem tego materiału?
Genezy powstania splitu nie pamiętam,
ale wspólna sesja nagraniowa to był ogień! Utwór Sacrilegium ”Tam Gdzie Gaśnie Dzień” jest dla mnie hymnem po dziś dzień, jeden z największych
utworów polskiego Black Metalu!
9. To by było na tyle, nie mam
sumienia zabierać Ci więcej czasu. Ogromne dzięki za wywiad! Aby
tradycji stało się zadość ostatnie słowa należą do Ciebie.
Dziękuje Przemo za sentymentalne
wspomnienia ;). Powiem tylko że planujemy niebawem trochę
pobluźnić muzycznie Czernią z Nithramousem! Pozdrawiam \m/
Rozmawiał: Przemysław Bukowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz