O płycie „Creed of Iron” (Prawo
Stali) pisano już wiele, ale i ja chciałbym dorzucić swoje trzy
grosze na jej temat bo jest to płyta niewątpliwie istotna w dorobku
Graveland. Po pierwsze album ten zapoczątkował poniekąd nowy,
trwający do dnia dzisiejszego etap w twórczości zespołu. Na tej
płycie utrwaliły się styl i naleciałości które przewinęły się
przez jego poprzedników w postaci „Following the Voice of Blood”
oraz „Immortal Pride”. Jest epicko, podniośle, wojennie ze
szczyptą folku w tle, ale tego bardziej bitewnego. Aczkolwiek w
porównaniu do „Immortal Pride” gdzie pierwsze skrzypce należały
do klawiszy, tak na „Creed of Iron” rządzą mocarne gitarowe
riffy które na długo zapadają w pamięć słuchacza. Na album
składa się pięć, średnio dziesięcio-minutowych kawałków, oraz
świetne budujące atmosferę intro otwierające płytę. Poniekąd
można by „Prawo Stali” potraktować jako następcę poprzedniej
płyty, ale zbyt dobrze widoczna jest wspomniana zmiana ról
klawiszy i gitar, tutaj te pierwsze podbijają brzmienie i głębię
tych drugich. Pomimo faktu iż kompozycje są rozbudowane, album się
nie nudzi. Melodyka jest na tyle chwytliwie skonstruowana że wciąga
i utwory płyną. Pamiętam kiedy pierwszy raz słuchałem tej płyty,
byłem pod wrażeniem jak długie i podniosłe hymny potrafią wpadać
w ucho, a jednocześnie nie niszczyć atmosfery tego typu nagrań
gdzie jest ona istotnym elementem.
„Creed of Iron” jest jedną z
najważniejszych płyt Graveland, może nie tyle przełomową co
wyznaczającą pewną drogę którą Graveland podąża do dziś,
pewnym kamieniem milowym. To tu wszystko się zaczyna, a to co było
wcześniej kończy. Będąc szczerym to właśnie ta płyta jest moim
faworytem jeżeli chodzi o twórczość zespołu od 2000 roku w górę.
Ma w sobie to co każdy album rozpoczynający pewien etap, pierwotną
świeżość i masę pomysłów, tą swoistą energię i pasję.
Jeżeli ktoś nie przepada zbytnio za black metalem, a lubi epickie
klimaty z echami bitwy i folku w tle, a jeszcze na dodatek nie zna
twórczości Graveland, to właśnie od tej płyty powinien zacząć.
Miecze pójdą w ruch a tarcze w drzazgi, na ziemi rozpoczyna się
bitwa, a w Valhalli wieczna uczta!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz