Po raz pierwszy piszę tutaj o materiale pochodzącym z Islandii. Vosbud to jednoosobowy black metalowy projekt mierzący w jego przestrzenne, majestatyczne rejony, wciąż mieszając to z odrobiną surowości i chaosu. Album "Almannagja" można postrzegać jako chęć przekazania patosu i nietypowego krajobrazu Islandii, natury tej wyspy, gdzie łączy się wulkaniczna groza z pięknem krajobrazu poprzez właśnie Black Metal. Może nie ma tu specjalnie zapadających w pamięć motywów, riffy i kompozycje bliższe są przeciętności w temacie niż czemuś wyraźnie się wyróżniającemu, ale jak na debiut jest to dobry, solidny album z predyspozycjami na coś znacznie lepszego. Z pewnością takim jasnym punktem jest jego atmosfera i wykorzystanie do tego najlepszych środków w ramach black metalowej sztuki (chociażby odrobina melodyjnego podejścia podana w formie ścian gitar); połączenie wspomnianych już na początku cech z mrokiem i chaosem tego gatunku. W tych dźwiękach walczą ze sobą światło i ciemność, dzień i noc, natura w swym łagodnym obliczu, jak i w tym władczym i destrukcyjnym. Warto też wspomnieć spójność płyty i stylistyczną konsekwencję. To czyni ją zapowiedzią czegoś wyjątkowego, początek jest obiecujący i liczę, że Vosbud dalej będzie kontynuował swą islandzką sagę, racząc nas kolejną dawką swej muzyki w jeszcze ciekawszej odsłonie. Na razie jest dobrze i z czystym sumieniem zachęcam do zapoznania się z albumem "Almannagja". Większość z Was powinien on zaciekawić.
https://vosbud.bandcamp.com/releases
https://wolfspell.pl/
English translation:
I am writing about the material from Iceland for the first time here. Vosbud is a one-man black metal project aimed at its spatial, majestic areas, still mixing it with a bit of rawness and chaos. The album "Almannagja" can be seen as a desire to convey the pathos and the unusual landscape of Iceland, the nature of this island, where volcanic horror connects with the beauty of the landscape through Black Metal. Maybe there are no especially memorable themes, riffs and compositions are closer to mediocrity in the subject rather than something distinctive, but for the debut it is a good, solid album with predispositions for something much better. Certainly such a bright spot is its atmosphere and the use of the best means in the context of black metal art (even a bit of melodic approach given in the form of guitar walls); the combination of the features mentioned at the beginning with the darkness and chaos of the genre. In these sounds there is a struggle between light and darkness, day and night, there is nature in its gentle form, as well as in its imperious and destructive one. It is also worth to mention the album's consequence and stylistic consistency. This makes it an announcement of something special, the beginning is promising and I hope that Vosbud will continue its Icelandic saga with a new dose of its music in an even more interesting way. For now, it's good and with a clear conscience I encourage you to check the album "Almannagja". Most of you should get interested.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz