Tak się powinno grać Black Metal! Po raz kolejny trafiam w tym roku na zespół, którego materiał powala mnie swoją zawartością. Tych dwóch panów, Leszy i Velesa, to ktoś chyba wyrwał z wczesnych lat 90. polskiej sceny i usadowił na naszym obecnym podwórku, i to tak żywcem! Brzmienie, struktury, przekaz, estetyka (wystarczy spojrzeć na okładkę) - wszystko z tamtych lat. Wartodd to suma dem i pierwszych płyt Graveland, Veles, Fullmoon, Thunderbolt czy Infernum. I jest to tak dobrze zagrane, z takim wyczuciem tematu, pasją i zrozumieniem, że szok. W momencie pisania odtwarzam ją już któryś raz z rzędu. Poza kompozycjami w rzeczonym stylu, dostajemy tu również cover "The Night of Fullmoon" Graveland. Wyszedł z taką samą mocą, klimatem i ekspresją jak oryginał, tyle że bez klawiszy, ale wcale to w niczym nie przeszkadza, tak też jest w punkt. Warto jeszcze wyszczególnić zwieńczenie płyty, bowiem dostajemy na finał dungeon synthową miniaturę. I teraz, skoro ja, oddany fan Mortiisa, to mówię, to musi być coś na rzeczy - tej krótkiej kompozycji nie powstydziłby się właśnie sam Mortiis! Nie podejrzewałem, że ktoś mnie w tej materii tak zaskoczy, a tu proszę.
Powiem krótko, kwestię black metalowej płyty roku mam już rozwiązaną. Wartodd prześcignął moich faworytów w postaci nowego Czorta, Werwolf i Faustian Pact (niestety, Warmoon Lord jeszcze nie nagrał w tym roku pełniaka) i nie sądzę, żeby cokolwiek miało szansę to przebić. "Pagan Pride" pozamiatało konkurencję! Polecam ten materiał każdemu, bierzcie w ciemno!
Poniżej kompaktowa wersja płyty wydana przez Ewiges Eis oraz kasetowa z Total War (tutaj kopia na czarnej kasecie z nakładką na pudełko).
Kaseta/Tape: total_war_666@wp.pl
English translation:
This is how Black Metal should be played! Once again this year, I come across a band whose material overwhelms me with its content. These two gentlemen, Leszy and Veles, are probably somebody who got out of Polish scene of the early 90s and moved to our current reality, and so alive! Sound, structures, message, aesthetics (just look at the cover) - all taken from those years. Wartodd is the sum of the demos and first albums of Graveland, Veles, Fullmoon, Thunderbolt and Infernum. And it is so well played, with such a sense of the subject, passion and understanding that it is just unbelievable. At the time of writing, I had played it several times already. In addition to compositions in the mentioned style, we also get a cover of Graveland's "The Night of Fullmoon". It came out with the same power, climate and expression as the original, but without the keys; still, it does not change anything, it is still up to the point. It is also worth putting emphasis on the ending of the album, because we get a dungeon synth miniature at the final. And now, since I, a dedicated Mortiis fan, say it, there has to be something going on - this short composition could have been performed by Mortiis himself! I did not suspect that anyone in this matter would surprise me, but it happened here.
I will say briefly, the subject of black metal album of the year has already been resolved. Wartodd surpassed my favorites in the form of new Czort, Werwolf and Faustian Pact (unfortunately, Warmoon Lord has not recorded a full-length this year) and I don't think anything has a chance to beat it. "Pagan Pride" swept the competition! I recommend this material to everyone, grab it without hesitation!
Below you can see the compact version of the album released by Ewiges Eis and the cassette version by Total War (here a copy on a black cassette with a special box cover).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz