I tak oto zawiało starociem, piwnicą i... trupim swądem. Tak, Trupi Swąd to istne brzmieniowe i estetyczne lochy (ale już nie smoki, o nie!). Nikki Speed (również znany z Throat Cutter), bo taki pseudonim nosi twórca stojący za tym projektem, nie przebiera w środkach i miesza tu wpływy Kata z czasów "666" (również w warstwie tekstowej), Living Death, starego Running Wild, Sodom ("Obsessed by Cruelty" i "In the Sign of Evil") Sarcofago czy Vulcano. Do wszystkiego dolane jest toporne brzmienie z pogłosem, dając efekt zajechanej demówki, ale mimo to ciekawie to współgra i ten piwniczny klimat robi swoje. Materiał teoretycznie totalnie nie w swój czas i trend na różne "posty" i mieszanki Metalu z dziwnymi składnikami bez składu i ładu. Tutaj była absolutna świadomość tego, co ma powstać - i to powstało. Niemal dwunastominutowa podróż w czasie do odmętów formowania się ekstremalnego grania i jego sceny. Trzy numery (licząc intro - cztery), które pokocha się za tę prostotę, naiwność i ogień tamtych dni lub znienawidzi, szukając dziury w całym. Ja polecam, bo cel został tu osiągnięty, a więcej nie trzeba.
https://www.facebook.com/TrupiSwadOfficialBandPage/
https://www.putridcult.pl/
English translation:
And so the old stuff, basement and... corpse stench has blown. Yes, Trupi Swąd (Corpse Stench) is the real sound and aesthetic dungeons (but not dragons, no!). Nikki Speed (also known from Throat Cutter), because such a nickname bears the creator behind this project, does not beat around the bush and mixes the influence of Kat from the time of "666" (also in matter of lyrics), Living Death, old Running Wild, Sodom ("Obsessed by Cruelty" and "In the Sign of Evil"), Sarcofago or Vulcano. Coarse sound with reverb is added here, giving the effect of a demo, but it interestingly harmonizes with the rest and this basement climate does its job. Theoretically, the material is totally not in its time and trend for various "post" stuff and mixtures of Metal with strange ingredients without sense and order. Here there was an absolute awareness of what was to be created - and it was created. Almost a 12-minute journey in time to the depths of the formation of extreme playing and its scene. Three tracks (counting intro - four) that you will love for this simplicity, naivety and fire of those days, or hate looking for something to complain about. I recommend it because the goal has been achieved here and there is no need for anything more.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz