Old Skull to oldschool, death metalowy, rzecz jasna. Stary, nawiązujący do czasów tape tradingu i klasyki gatunku, ale jakiś taki świeży w tej swojej starości. Na EPce "Death Rattle" jest Szwecja, jest Wielka Brytania spod znaku Bolt Thrower, a i Holandia Asphyxem pachnąca. Wszystko podane w kipiącej dynamiką formie. A i skojarzenia z Cannibal Corpse też mam, ale to bardziej przez trupią okładkę przyozdobioną jeszcze bebechami. Jest gęsto, ciężko, ale klarownie, tutaj brudów brzmieniowych zbytnio nie uświadczycie, tu nie to jest celem, mimo podziemnego charakteru grupy, jak i samego wydawnictwa. Panowie parcia na tzw. szkło nie mają, rzeźbią z pasją swoją ulubioną muzę i mają wywalone na to, co pomyślą inni. Jeżeli interesuje kogoś czysty Death Metal bez zbędnych udziwnień, to trafił pod właściwy adres. To jest generalnie jedna z postaci, w jakiej pojawia się esencja tego stylu grania. "Death Rattle" śmiało można ocenić jako Metal Śmierci wręcz podręcznikowy. Dziewiętnaście minut walca, przy którym przypominają się co lepsze materiały w temacie, a i przy okazji te bardziej bujające, jak późniejsze tytuły Entombed czy Dismember. Mogę z czystym sumieniem polecić.
https://www.putridcult.pl/
https://www.facebook.com/69oldskull69/
English version:
Old Skull is simply oldschool, death metal of course. Old, referring to the times of tape trading and the classics of the genre, but somehow fresh in its old style. On the "Death Rattle" EP you can find Sweden, there is Great Britain under the sign of Bolt Thrower, and the Netherlands with Asphyx smell. Everything served in a dynamic form. And I also have associations with Cannibal Corpse, but it's more because of the cadaveric cover decorated with gutters as well. It is densely, heavily, but clearly, here you will not hear the dirt of sound, it is not the goal here, despite the underground character of the group and the release itself. These gentlemen are not searching for fame or so, they play their favorite music with passion and don't give a damn about what others think. If someone is interested in pure Death Metal without any unnecessary oddities, then he/she has come to the right address. This is generally one of the forms in which the essence of this style can be presented. "Death Rattle" can easily be described as Death Metal textbook example. Nineteen minutes of bulldozer, which reminds of the best materials in the subject, and by the way the more rocking ones, like the later titles from Entombed or Dismember. I can recommend it with a clear conscience.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz