sobota, 14 marca 2020

I Myrkri - Drivende i Dødens Æter (Wolfspell Records 2020)

Tak oto doczekaliśmy się drugiego albumu amerykańsko-duńskiego black metalowego sojuszu I Myrkri. Dwójka bije na głowę debiut i przynosi nam zimny, pełen atmosfery Black Metal, którego najsilniejszą stroną są riffy i właśnie klimat, jaki tworzy. Przypomina mi to niektóre działa Darkthrone, Taake, Xasthur czy wczesnego Kampfar. Przez skutą lodem i surową taflę kompozycji przebija nawet odrobina melodii, które współgrają z "leśnym" charakterem albumu. "Drivende i Dødens Æter" ma również pewne elementy, które można byłoby kojarzyć również z ambientem, zwłaszcza intro do płyty. Całość materiału jest utrzymana w podobnym, spójnym charakterze, nie ma tu zbytnich urozmaiceń, ale wszystko chodzi tu jak należy. Dodatkowe zabiegi byłyby tu zbędne. Słucha się tego dobrze i mimo że raczej nie spotka się tu diametralnego zaskoku, koła się tu nie odkrywa, to płyta się broni i zostaje na dłużej w pamięci. Muzycy I Myrkri mają wyczucie tego, co tworzą, a i potrafią nadać swojej muzyce odpowiedniego charakteru i świeżości, mimo że jest to bardzo mocno zakorzenione w znanych starociach. Z czystym sumieniem mogę ją polecić, na pewno jest to jedna z ciekawszych nowości początku roku jeżeli chodzi o Black Metal. Warto posłuchać i warto nabyć.

https://www.facebook.com/imyrkriblackmetal/
https://imyrkri.bandcamp.com/
https://wolfspell.pl/

English translation:

That's how we got to the second album of the American-Danish black metal alliance I Myrkri. Second one is absolutely far more better and brings us a cold Black Metal full of atmosphere, which strongest element are riffs and the climate it creates. It reminds me of some of the Darkthrone, Taake, Xasthur and early Kampfar works. Raw and ice-cold surface of the compositions can't hide a bit of melodies that harmonize with the "forestal" character of the album. "Drivende i Dødens Æter" also has some elements that could be associated with ambient, especially the intro to the album. The whole material is kept in a similar, coherent character, there is not much variety here, but everything is as it should be. Additional musical elements would be unnecessary here. This is enjoyable and even though there is hardly any surprise here, the wheel is not rediscovered, the record defends itself and stays in the memory for a significant time. Musicians of I Myrkri have a sense of what they create and can give their music the right character and freshness, even though it is very deeply rooted in known antiques. With a clear conscience I can recommend it, it is certainly one of the most interesting new releases of the beginning of the year when it comes to Black Metal. Worth listening and worth buying.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz