sobota, 23 marca 2019

Pożoga- The Funeral Pyre (Self- released 2018/ 2019)

Debiutancki krążek Pożogi to poniekąd połączenie starej szkoły tego grania z nieco bardziej, nazwijmy to, współczesnym podejściem do tematu. "The Funeral Pyre" jest przesiąknięty do szpiku mrokiem i niekiełznanym wręcz pokładem agresji i diabelstwa. Ich granie niemal z marszu skojarzyło mi się stylem z takimi grupami jak Infernal War, Deus Mortem, Crepusculum, czy nawet Marduk. Nie pobłądzę stwierdzając, że i wczesne Blaze of Perdition gdzieś tu ukradkiem przemyka. Bądź co bądź płytka nie daje ani jednej minuty wytchnienia i przez całe swoje 41 minut trwania. Chłoszcze nas czarcimi batami wypluwając istną pożogę z każdym dźwiękiem i utworem (nazwa grupy idzie totalnie w parze z tym co prezentują swoim graniem). Żeby nie było, miejsce i na niebagatelne solówki też się tu znajdzie. Co do części należącej tu poniekąd do starej szkoły Black Metalu są struktury i estetyka riffów na tej płycie. Miejscami ma się nieodparte wrażenie, że wzorcem w tej kwestii mógł być dla Pożogi "De Mysteriis Dom Sathanas". Ostatnio dosyć często napotykam na swojej recenzenckiej drodze płyty, które odnoszą się w swojej zawartości do tego co stworzył na wspomniane płycie Euronymous i wcale źle na tym nie wychodzą. Ten styl świetnie buduje atmosferę i nadaje kompozycjom specyficznego charakteru. Tak dzieje się również w przypadku "The Funeral Pyre". Do tego dochodzi, dobre, czyste i wyraziste brzmienie.
Płyta jest bardzo równa, konsekwentna i dobrze się jej słucha. Może nie jest to materiał do którego przesadnie często będę wracał, ale może to ze względu, że przeładowany jestem muzyką i już bardzo, bardzo trudno mnie czymś zaskoczyć i zatrzymać na o wiele dłużej hehe. Obiektywnie jednak jest to kawał dobrej roboty i solidny materiał w swoim stylu, złego słowa nie powiem.

https://www.facebook.com/pozogabm
https://pozoga.bandcamp.com/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz