środa, 17 października 2018

Bestialord- Law of the Burning (Satanath Records/ Symbol of Damnation/ Cimmerian Shade Recordings 2018)

Kawał smacznego, metalowego mięsiwa od Amerykanów z Bestialord. To co Panowie wykombinowali na swoim debiutanckim "Law of the Burning" to dosyć nietuzinkowa mieszanka. Połączyli tu ze sobą wpływy Death, Doom oraz Heavy Metalu. Dla zobrazowania, wrzućcie do jednego kotła Candlemass, Pentagram, Morbid Angel, Obituary, Mercyful Fate oraz Satan, a wyjdzie wam właśnie nie co innego jak Bestialord. Album jest gęsty, ciężki, walcowaty, królują średnie tempa, ale nie pozbawiony jest odrobiny melodyjności oraz świetnych, zdobiących każdą kompozycję solówek. Płyta toczy się na uszy słuchacza niczym czołg nawiązując przy tym do wielu klasyków. Powiedziałbym, że na tym mocarnie brzmiącym materiale, można usłyszeć nawet jakieś drobne elementy epickości charakterystyczne dla takich zespołów jak Manilla Road czy Brocas Helm. Wszystko zostało połączone ze sobą w taki sposób, że muzyki Bestialord nie da się określić jednym słowem, zbyt wiele się tu dzieje na z pozoru prostej płaszczyźnie. Nie ma tu skomplikowanych rozwiązań, formuła nie jest wyszukana, ale nie trzeba się mocno wsłuchiwać, aby dostrzec to z jak wielu źródeł czerpane tu były inspiracje, a żeby to wszystko sensownie poskładać to też trzeba było przysiąść. Płytka jest jak najbardziej godna sprawdzenia. Śmiem nawet twierdzić, że "Law of the Burning" mógłby spodobać się tym którzy niespecjalnie mają po drodze z Death Metalem. Reasumując, ciekawe, niecodzienne dzieło do obczajenia dla każdego lubującego się w metalowych hybrydach.

https://www.facebook.com/Bestialord-1353079071382901/
https://cimmerianshaderecordings.com/
http://satanath.com/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz