piątek, 7 lutego 2020

Vampyric Blood - Watching the Nights Rot in Eternal Melancholy (Dark Adversary 2019)

Finlandia... Ostatnio coraz bardziej przekonuję się do stwierdzenia, że ich scena black metalowa jest płodniejsza i ciekawsza od osławionej norweskiej czy nawet obecnie wiodącą w skali światowej. Nie dość, że mogą pochwalić się taką gwardią jak Beherit, Archgoat, Horna, Warloghe, Azazel czy Thy Serpent, to jeszcze co i raz rodzą się tam naprawdę świetne nowe grupy i projekty. Jednym z nich jest - mający już 9 lat stażu na scenie - Vampyric Blood. Ten jednoosobowy twór to te same klimaty - i w sporej części estetyka - w jakich poruszają się Vargrav, Satanic Warmaster, Drowning the Light czy Black Funeral. Jest to surowy, lekko melodyjny Black Metal, w którym sporą rolę odgrywają majestatyczne, czasem tajemnicze klawiszowe tła. Generalnie nacisk postawiony jest na atmosferę i odpowiedni klimat. I takowy tutaj jest. "Watching the Nights Rot in Eternal Melancholy" to 3 kompozycje - 2 dłuższe osadzone we wspomnianych klimatach (w sumie jest tu też coś ze starego Ancient oraz Aeternus) oraz jedna, która jest praktycznie tworem dark ambientowym. Czasem o takie zabiegi pokusza się wspomniany Satanic Warmaster, ostatnia płyta to tego doskonały przykład ("Fimbulwinter"). Co tu dużo mówić. W tych niespełna 20 minutach materiału jest magia i wyczucie tworzonej sztuki, jej estetyki i namacalna pasja. To zawsze dla mnie najważniejszy czynnik. Chce się do tego wracać, chce się tego słuchać. Tak być powinno!
Jeżeli nieobce są wam zespoły, jakie wymieniłem parę chwil temu, to uważam, że nie tylko musicie Vampyric Blood posłuchać, ale i po prostu mieć jakieś płyty tego projektu. Obecnie Lord of Shadows, człowiek stojący za Vampyric Blood, ma na swoim koncie m.in. dwa pełne albumy i dwie EPki (w tym niniejszą). Stanowczo polecam!


English translation:

Finland ... Recently, I am more and more convinced to say that their black metal scene is more prolific and interesting than the famous Norwegian, or even world's leading one. Not only can they be proud of such bands as Beherit, Archgoat, Horna, Warloghe, Azazel or Thy Serpent, but also of being a country where really great new groups and projects are born frequently. One of them is Vampyric Blood - already 9 years on the scene. This one-man band is of the same atmosphere and aesthetics in which Vargrav, Satanic Warmaster, Drowning the Light and Black Funeral operate. It is raw, slightly melodic Black Metal in which majestic, sometimes mysterious keyboard backgrounds play a significant role. Generally, the emphasis is on atmosphere and the right climate. And it is all here. "Watching the Nights Rot in Eternal Melancholy" consists of 3 compositions - 2 longer, embedded in the mentioned climates (in fact, there is also something from the old Ancient and Aeternus in it) and one which is practically a dark ambient creation. Sometimes Satanic Warmaster does such things, their last album is a perfect example ("Fimbulwinter"). What can I say. In these less than 20 minutes of material there is magic and a sense of created art, its aesthetics and clear passion. It's always the most important factor for me. You want to go back to it, you want to listen to it again. It should always be like that!
If you are familiar with the bands I mentioned a few moments ago, I think that you not only have to listen to Vampyric Blood, but also simply have some CDs of this project. Currently Lord of Shadows, the man behind Vampyric Blood, has - among others - two full albums and two EPs (including this one). Strongly recommended!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz