niedziela, 12 stycznia 2020

Necrosadist/Witchfuck - Blasphemous Hell's Legions split (Fallen Temple 2019)

Rok 2019 obrodził na polskiej scenie podziemnej w sporo ciekawych i autentycznie udanych splitów. Nie wszystkich udało mi się więcej posłuchać, nie o wszystkich napisać. Jednym z tych, który wypadł w moich oczach najlepiej, jest Necrosadist/Witchfuck. Dlaczego? Pierwsze sprawa to zajebiste, organiczne brzmienie i w cholerę energii - nośne jest to, jak nie wiem co! Oba zespoły, jak dorwą się do grania, to plują ogniem, siarką i kapitalnymi riffami na prawo i lewo! Świetnie odnajdują się w swojej oldschoolowej Black/Thrash Metalowej mieszance podkutej punkowym brudem i zadziornością. Niby ten sam styl, a każdy z zespołów ma swój własny charakter i sposób grania. Zarówno Witchfuck, jak i Necrosadist zaserwowali tu po dwa premierowe numery. Słucha się tego jednym tchem i za moment robi powtórkę z rozrywki. To jest Metal w swojej najbardziej pierwotnej i bezkompromisowej postaci. Może nie być odkrywczy, może korzystać z dobrze już znanych rozwiązań i form, ale wciąż potrafi sponiewierać, trzymać jakość i poziom wykonawczy. Tym z pewnością mogą się obie grupy poszczycić. Na scenie nie są od wczoraj, może nie mają jeszcze sporego katalogu wydawniczego, ale jak już coś wyplują na ten łez padół, to szczęki zbiera się z podłogi. To po prostu kawał bardzo dobrego grania! Trochę tylko boli mnie fakt, że "Blasphemous Hell's Legions" został wydany wyłącznie na 7'' winylu. Aż prosi się, aby ten materiał dostępny był również na CD. Dzięki temu mógłby dotrzeć do znacznie szerszego grona fanów, którzy to akurat nie posiadają gramofonów. Myślę, że chętni by się z pewnością znaleźli; liczę, że ktoś podłapie temat i wypuści kompakt z tymi piekielnymi wyziewami. Tymczasem zachęcam was do sięgnięcia po ów split w takiej formie, w jakiej jest dostępny. Warto to mieć i słuchać do upadłego! Kult się sączy!

https://www.facebook.com/fallentemple666/
https://shop.fallentemple.pl/

English translation:

On the Polish underground scene, 2019 was marked by many interesting and genuinely successful splits. I haven't checked all of them as much as I wanted, not written about all of them. One of the best ones for me is Necrosadist/Witchfuck. Why? The first thing is awesome, organic sound and damn energy - it is catchy like hell! Both bands spit fire, sulfur and great riffs on right and left when they perform their art! They turn out great in their oldschool Black/Thrash Metal mix with punk dirt and fury. The same music style, but each band has its own character and way of playing. Both Witchfuck and Necrosadist served two premiere compositions here. It just flows and in a moment you want a replay of this pure entertainment. This is Metal in its most primitive and uncompromising form. It may not be revealing, it may use well-known solutions and forms, but it can still beat the shit out of you, maintain quality and performance level. This is what both groups can be proud of, without a doubt. They haven't been on the scene since yesterday, maybe they don't have a large publishing catalog yet, but when they spit something out into this world, it surely can be admired. It's just a piece of very good stuff! It only hurts me that "Blasphemous Hell's Legions" was released only on 7" vinyl. Being available on CD as well, it could have reached a much wider group of fans who do not have vinyl players. I think that it will surely be a lot of people who will buy it. I hope that someone will catch the topic and release a compact with these hellish tunes. In the meantime, I encourage you to grab this split in the form in which it is issued. It is worth having and listening till death! Pure kvlt!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz