niedziela, 26 stycznia 2020

Imperator - The Time Before Time (Nameless Productions 1991/ Nuclear War Now! 2019)

Zespół i album można powiedzieć legendarny. Nie wiem, czy Imperator nie jest tą najważniejszą grupą z polskiego metalowego podziemia, która cieszy się aż tak zauważalną sławą, poważaniem i szacunkiem fanów starego i młodego pokolenia. To w końcu oni mieli być niegdyś wydani przez Deathlike Silence, a sam Bariel wymienił tony listów zarówno z Deadem, jak i Euronymousem. Ale do rzeczy. "The Time Before Time" to jedyny pełny album w dorobku grupy. Ale za to jaki! Nie ma co się oszukiwać, to Death Metal najwyższej próby! Są tu marszowe, ale i karkołomne riffy (niekiedy wciąż mogące się poszczycić nieco thrashową chwytliwością), trochę technicznych zawiłości, raptowne zmiany tempa i porywające solówki. Wszystko to okala bezlitosna sekcja rytmiczna i nienawistny wokal Bariela. Brzmienie zachowało sporo surowości, co dodatkowo nadało płycie tego specyficznego oldschoolowego klimatu (bardzo podobny ma "Hell Awaits" Slayer, a to już nie lada porównanie). "The Time Before Time" to chaos, ale chaos misternie zaplanowany, uporządkowany - jakkolwiek by to nie brzmiało. To kolejna wyjątkowa cecha tej płyty. Z jednej strony jest to album prosty, bezpośredni w swym przekazie, a z drugiej złożony, muzycznie bogaty. Tym materiałem Imperator stanął na podium naszej Death Metalowej sceny obok takich dzieł jak "The Ultimate Incantation" (1992) Vader czy "Calamity" (1994) Betrayer. I z pewnością można powiedzieć, że to "The Time Before Time" rozpętało na naszej scenie piekło, które dało bodziec tylu niesamowitym zespołom i płytom, jakie ukazały się na polskiej scenie w kolejnych latach. Śmiem twierdzić, że Imperator był najbardziej ekstremalnie grającą grupą tamtego czasu.
Ogromna szkoda, że w czasie gdy album się ukazał, jego promocja kulała i tak niewiele osób miało go na swojej półce. Został on pierwotnie wydany tylko na winylu przez Nameless Productions należące do Tomasza Grabowskiego. Dopiero w 1997 doczekał się pierwszej porządnej reedycji na CD dzięki Pagan Records. Istnieje jeszcze edycja kompaktowa z 1994, wydana przez Loud Out, ale nie mam pewności, czy była ona autoryzowana przez zespół. W 2019 Nuclear War Now! pokusił się o wznowienie albumu na winylu i CD (zdjęcia poniżej) i jest to moim zdaniem najlepsze wydanie tej płyty, jakie się do tej pory pojawiło. Takie, na jakie ten album zasługuje!
Mimo wydawniczego pecha w latach 90. i zniknięciu zespołu ze sceny na wiele kolejnych lat, "The Time Before Time" wsiąkł głęboko w podziemie i znali go po czasie wszyscy siedzący w temacie. Wystarczyło to, aby przetrwał w świadomości i pamięci słuchaczy, zapisując się na kartach historii sceny wielkimi literami. To nie tylko Death Metalowa płyta, to wciąż żywa legenda!

https://www.facebook.com/ImperatorOfficial/

English translation:

The band and the album that can be described as legendary. I do not know if the Imperator is not the most important group from the Polish metal underground, the one which enjoys such noticeable fame and respect from fans of the old and young generation. After all, they were to be once published by Deathlike Silence, and Bariel himself exchanged tons of letters with both Dead and Euronymous. But to the point. "The Time Before Time" is the only full-length album in the group's discography. A hell of an album! There is no doubt, it's Death Metal of the highest quality! There are marching and neckbreaking riffs (sometimes still having that thrashy catchiness), some technical complexities, rapid tempo changes and thrilling solos. All this is surrounded by a merciless rhythm section and Bariel's hateful vocals. The sound retained a lot of rawness, which additionally gave it that specific oldschool atmosphere ("Hell Awaits" by Slayer is very similar, which is quite a comparison). "The Time Before Time" is chaos, but chaos carefully planned - however it may sound. This is another unique feature of this album. On the one hand, simple, direct in its message, and on the other, complex, musically rich. With this material, Imperator stands on the podium of our Death Metal scene, alongside such works as "The Ultimate Incantation" (1992) by Vader or Betrayer's "Calamity" (1994). And it can certainly be said that "The Time Before Time" unleashed hell, which gave an impulse to so many amazing bands and records that appeared on the Polish scene in the following years. I dare to say that Imperator was the most extreme group of that time.
It is a pity that when the album was released, its promotion was lame, and so few people had it on their shelves. It was originally released only on vinyl by Nameless Productions belonging to Tomasz Grabowski. It wasn't until 1997 that it had its first solid re-release on CD, thanks to Pagan Records. There is also a compact edition from 1994, released by Loud Out, but I'm not sure if it was authorized by the band. In 2019 Nuclear War Now! got tempted to reissue the album on vinyl and CD (photos below) and in my opinion this is the best release of this record that has appeared so far. The one this album truly deserves!
Despite the publishing bad luck in the '90s and the band's disappearance for many years to come, "The Time Before Time" sank deep into the underground and everyone in the subject knew it after a while. It was enough to survive in the consciousness and memory of its listeners to make its recognisable place on the pages of the scene's history. It's not just a Death Metal album, it's a living legend!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz