"Grand Morbid Funeral" miał być, jeżeli wierzyć plotkom, ostatnim krążkiem Bloodbath, ale... Dobrze, że tak się nie stało! Jak się okazało zespół nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, a wręcz przeciwnie, uraczył nas płytą na wysokim poziomie, a przy okazji rozpoczął regularne koncertowanie.
"The Arrow of Satan is Drawn" jest pełnym popisem możliwości tej grupy oraz jej stosunku do własnego grania. To przede wszystkim uwielbienie dla starego, Szwedzkiego Death Metalu jaki członkowie Bloodbath pamiętają z czasów kiedy zaczynali grać (a słychać tu klasyki sceny i to mocno) oraz luzackie podejście do tematu. Jak dla mnie to dobrze, że póki co Renske i Nystrom odpuścili sobie Katatonię i skupili siły na Bloodbath, bo tu jest potencjał co z resztą nie od dziś słychać. Nie kombinują, nie analizują, nie eksperymentują. Po prostu łoją w temacie nie oglądając się na nikogo, tak jak chcą, na swoich warunkach. W tym tkwi siła tej płyty i tego zespołu. Poza gęstym, pisakowym brzmieniem charakterystycznym dla tamtejszej sceny DM, dostajemy również gdzie trzeba odrobinę Death 'n' Rollowego kopa i garść nawiązujących nieco do Black Metalu riffów (prawdopodobnie jest to zasługa Joakima Karlssona z Craft, który w tym roku zasilił również szeregi Bloodbath). Jak dla mnie bomba! Buja to wszystko świetnie i słucha się płyty z niezaprzeczalną przyjemnością od początku do końca. Oczywiście, żeby nie było, nie ma tu tylko i wyłącznie samych kanonad. Bloodbath zwalnia nieco i miesza powoli smołę przy takich kawałkach jak "March of the Crucifiers" oraz "Levitator". Szacunek należy się też Nickowi Holmesowi za wokale, dla mnie już na stałe wpasował się w zespół i wcale nie tęsknię, jak wielu, za Akerfeldem.
Cieszy mnie bardzo, że od paru ładnych lat zespół konsekwentnie robi swoje i wychodzą z tego same dobre materiały. "The Arrow of Satan is Drawn" nie jest wyjątkiem, trudno o lepszy Death Metalowy akcent na koniec roku. Ta płyta spośród wszystkich ostatnich nowości w tym graniu usatysfakcjonowała mnie w 2018 najbardziej.
https://www.facebook.com/bloodbathband/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz