Fallen Temple ma w swoim katalogu kilka perełek wydawniczych i w tym roku do tych najlepszych dołącza szwedzki Wan ze swoim nowym albumem "Antichristian Douchebgs". Wan to zespół, który zdążył już okrzepnąć na scenie i od lat wykuwa swój bluźnierczy black metal, do którego zaszczepia elementy thrashu i punka. I tak, ten styl grania albo się kocha, albo nienawidzi. Jest prosto, z energią i bezpośredniością, według utartych już reguł. Wszystko brzmi jak Pan Diabeł przykazał. Wokale, znakomite riffy, te przeplatające się inspiracje okolone cały czas duchem Pierwszej Fali. Jest w tym coś z naszego Mordhell, jest późne Carpathian Forest, a nawet jakieś punkty zbieżne ze szwedzkim War, czyli niegdysiejszymi kolegami ze sceny. "Antichristian Douchebgs" jest z gatunku tych płyt, które zdobywają upodobanie słuchaczy swoją formą, wiernością stylowi, konsekwencją, no i właśnie tym bezpośrednim podejściem do grania metalu. Tu nikt nie popisuje się umiejętnościami, nie szuka "pomysłowych rozwiązań", nie sili się na melodyjki, które mają zebrać jak największe grono słuchaczy. Wan i ich granie skierowane jest do tych, którzy szukają w metalu energii, konkretnej estetyki i nawiązań. Dlatego też ten album tak bardzo do mnie przemówił i w chwili obecnej nie wychodzi z odtwarzacza. Dla mnie materiał z tych do, których się wraca. Polecam!
English translation:
Fallen Temple has several publishing gems in its catalog and this year the Swedish Wan joins the best ones with their new album "Antichristian Douchebgs". Wan is a band that has already established itself on the scene and has been forging their blasphemous black metal for years, to which they instill elements of thrash and punk. And yes, this style of playing is either loved or hated. It is simple, with energy and directness, according to the already well-established rules. Everything sounds like the Lord the Devil has commanded. Vocals, great riffs, these intertwining inspirations surrounded all the time with the spirit of the First Wave. There is something from Polish Mordhell in it, there is the late Carpathian Forest, and even some points coinciding with the Swedish War, i.e. former stage colleagues. "Antichristian Douchebgs" is one of those albums which the listeners like for their form, faithfulness to style, consistency, and this direct approach to playing metal. Here no one shows off his extra skills, does not look for "inventive solutions", he does not try to use melodies that are written to gathered as many listeners as possible. Wan and their playing is aimed at those who are looking for energy, specific aesthetics and references in metal. That's why this album appeal to me so much, and it's not coming out of the CD player right now. For me, material from those you come back to. Recommended!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz