wtorek, 22 marca 2022

Amaltheia - Amaltheia (Godz Ov War Productions 2022)

Amaltheia to nowy grecko-angielski zespół parający się bardzo osobliwą formą black metalu, a właściwie death black metalu, powiedziałbym, że techniczną, nieco połamaną, pozostającą wciąż w stosunkowo oldschoolowym brzmieniu. Materiał zaczyna się jak Burzum na sterydach, żeby zaraz przejść w mnogość różnych odniesień i kompozycyjnych połamańców. Są tu i bardziej chwytliwe momenty, bardziej tradycyjne w strukturach, ale również nieschematyczne rozwiązania, których w tego typu graniu nie spotyka się codziennie. Miejscami tworzy to pewien muzyczny chaos. Nawet jest w tym jakaś metoda. W sumie od razu pomyślałem o takim Aevangelist lub Deathspell Omega na przykład, których muzyka też nie jet taka dosłowna i jednoznaczna, dokładnie tak, jak ma to miejsce z Amaltheia. Szczerze powiem, że mimo swojej kompleksowości i oryginalności płyty słuchało mi się średnio, jakoś ciężko mi było przebrnąć przez nią za każdym razem, gdy ją odpalałem i starałem się w to wszystko zagłębić. Ale jest to kwestia absolutnie subiektywna. W black metalu wolę inne rozwiązania, chyba bardziej oczywiste, tradycyjne. Bardzo podobało mi się u Amaltheia to oldschoolowe brzmienie płyty, wokal, aczkolwiek sama budowa kompozycji już do mojego gustu tak nie przypadła. Jednym słowem, wszystko fajnie, ale nie ta forma, nie te nuty. Jeżeli ktoś lubi black metal, który trochę odjeżdża od tych już okrzepłych na scenie form, to Amaltheia będzie ciekawym wyzwaniem. Płyta będzie dla was totalnie nieprzewidywalna.



English translation:

Amaltheia is a new Greek-English band dealing with a very peculiar form of black metal, or actually death black metal, I would say technical, a bit broken, still in a relatively oldschool sound. The material starts like Burzum on steroids, only to pass into a multitude of different references and compositional breaks. There are also more catchy moments, more traditional in structures, but also non-schematic solutions that are not encountered every day in this type of playing. Sometimes it creates a kind of musical chaos. There is even a method to it. All in all, I immediately thought about such bands like Aevangelist or Deathspell Omega, for example, whose music is not as straightforward and obvious, so the same as Amaltheia. Honestly, despite the complexity and originality of the album, I had average joy  when listening to it, somehow it was hard for me to get through it every time I started it up and tried to dive into it. But this is an absolutely subjective point. In black metal, I prefer other solutions, probably more obvious, traditional solutions. I really liked Amalthei's oldschool sound, vocals, although the structure of the composition itself was not to my liking. In a word, everything is fine, but not this form, not these notes. If someone likes black/death metal, which deviates a bit from these already well-established forms, Amaltheia will be an interesting challenge. The album will be totally unpredictable for you.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz