Nie będę
ukrywał faktu, że przed "Fate" ani razu nie sięgnąłem
ani po epkę, ani pod debiut Cień. Jakoś mi ten zespół uciekał
bokiem w natłoku innych rzeczy, nigdy też nie było bodźca aby
sięgnąć do ich twórczości. No, ale sprawa zostaje w tym momencie
nadrobiona, bo "Fate" niesamowicie mnie zaintrygowało.
Generalnie rzecz biorąc jest to Black Metal, ale poniekąd
eksperymentalny, bardzo kompleksowy, czerpiący z wielu źródeł, a
przede wszystkim niosący bardzo wyraźny ładunek emocjonalny i
niecodzienny, nostalgiczno- refleksyjny, mroczny klimat na który
położony jest tu konkretny nacisk. "Fate" czerpie
garściami nie tylko z oryginalnych rozwiązań jakimi mogą
poszczycić się grupy pokroju Furii, Thaw, Mgły, Mord'A'Stigmata
czy niedawno objawionemu scenie Czort. Black Metalowy trzon
kompozycji na płycie wspomagany jest przez wpływy Doom Metalowe,
progresywne, a nawet stricte rockowe. Tworzy to miraż, który nie
każdy fan kupi, metalowi ortodoksi czy osoby oddane czysto
oldschoolowej formie metalu mogę kręcić nosem, nie musi tak być,
ale może. Niezbite jest jednak to, że muzycy Cień, są w swej
sztuce wizjonerscy i nie dają się tak od razu zaszufladkować, nie
boją się prób, nie boją się tworzyć czegoś co może iść pod
prąd. I to właśnie jest godne szacunku. Mimo bycia zapatrzonym
przede wszystkim w tradycyjne, prostsze granie, ta płyta zdobyła
mnie praktycznie po pierwszym odsłuchu i wiem, że z czasem do niej
wrócę bo ma sporo do zaoferowania, jest bardzo złożona i czuję,
że nie wszystkie jej aspekty da się tak od razu wyłapać- jest
wyzwaniem. Kreuje swoimi dźwiękami wyjątkową, osadzoną w
odcieniach czerni atmosferę. Old Temple miało nosa do tej grupy,
tylko pogratulować! No i samo wydanie, jak to w przypadku wspomnianego wydawcy- ręcznie numerowane limity, złote dyski... Pełna profeska!
https://www.facebook.com/cienofficial/
https://cien.bandcamp.com/
http://www.sklep.oldtemple.com/
https://www.facebook.com/cienofficial/
https://cien.bandcamp.com/
http://www.sklep.oldtemple.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz