Przyznam, że na pierwszy, pełny album Trupiego Swądu czekałem bardzo. Demo "W Imię Diabła" było nader obiecujące, było czymś na swój sposób świeżym w staroszkolnym graniu, nową kombinacją wpływów i inspiracji. Dalej mamy nawiązania do brzmień pierwszych ekstremalnych ekip z lat 90. i rasowy speed/black/thrash metal. "Nekromancja" to kocioł, w którym wymieszano atmosferę starego Mercyful Fate (zwłaszcza intro wprowadza ten klimat), chwytliwość W.A.S.P., bluźnierstwo i agresję Sarcofago oraz estetykę Kata z czasów "666". No czysta poezja dla metalowych purystów, hehe! Tak, Trupi Swąd to bezpośrednie, surowe metalowe granie, które nie ogląda się na jakąkolwiek poprawność. Pierwszy album Trupiego Swądu to muzyka metalowego buntu, bardzo kojarzy mi się właśnie z pierwszą płytą Kata, debiutem Sarcofago, a nawet gdzieś tam z "Kawalerią Szatana" Turbo. Ma w sobie ducha tych materiałów. Trup się ściele, leje się krew, wykluwają się bestie, wszelkie bluźnierstwo wyrzucane jest z tekstów niczym pociski z karabinu maszynowego . Oczywiście nie brakuje nawiązań do Pierwszej Fali spod znaku Venom, wczesnego Sodom czy Bathory. Może nie jest to tak ewidentnie słyszalne z każdej strony, ale te zespoły też w tych kompozycjach siedzą. To po prostu kwintesencja starego, diabelskiego metalu! Nie przeszkadza tu nawet zaprogramowana perkusja, bo została zrobiona na tyle dobrze, że nie kłuje w uszy. Płyta pierwsza klasa - brać i słuchać!
English translation:
I admit that I was waiting a lot for the first full-length album by Trupi Swąd. The demo "W Imię Diabła" was very promising, it was something fresh in its own way in oldschool playing, a new combination of influence and inspiration. Still we have references to the sounds of the first extreme bands from the 90s and pure speed/black/thrash metal. "Nekromancja" is a cauldron in which the atmosphere of the old Mercyful Fate (especially the intro introduces this), the catchiness of W.A.S.P., the blasphemy and aggression of Sarcofago and the aesthetics of the Kat from the time of "666" is mixed. Well, something totally for metal purists, haha! Yes, Trupi Sąd is direct, raw metal playing that doesn't seem care about any rules. The first album of Trupy Swąd is the music of metal rebellion, I associate it very much with the first album of Kat, the debut of Sarcofago, and even somewhere with "Kawaleria Szatana" by Turbo. It has the spirit of these materials. The corpse is setting the ground, the blood is spilling, the beasts emerge, all blasphemy strikes from the lyrics like bullets from a machine gun. Of course, there are also references to the First Wave under the sign of Venom, early Sodom or Bathory. Maybe it is not so evidently heard from all sides, but these bands are also hiding in these compositions. It's just the quintessence of old devil metal! Even the programmed percussion does not bother here, because it was made so well that it doesn't hurt your ears. First class stuff - grab it and listen!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz