Ależ to jest cios! Pierwsza w tym roku tak powalająca premiera w ramach black metalu! Gdańskie Malediction of Agony idzie na swoim debiucie szlakiem przetartym przez takie grupy jak Horna, Satanic Warmaster, Sargeist, Musta Surma czy White Death. Zatem fińska szkoła w polskim wydaniu. Z tym, że zespół brzmi bardzo potężnie. Rozkręciłem album na cały regulator i ten materiał po prostu niszczy. Płyta niemal rozwala ściany! Jej nostalgiczne, bardziej melodyjne momenty (jak fińska scena jest inspiracją, to tego zabraknąć nie może), ale i te siarczyste i surowe nabierają w takim wydaniu niesamowitej mocy. I jeszcze ten wokal w stylu Ihsahna z pierwszych dwóch materiałów Emperor czy też Nazgul ze wcześniej wspomnianej Horny/SW! Płytę wieńczy ambientowy "Demons Winter", który to z kolei przypomina bardzo swą estetyką "Tomhet" Burzum. Co tu dużo mówić, słucha się tego wybornie! Zespół zaserwował tu prawdziwą black metalową ucztę. I jeżeli ten album nie pojawi się w podsumowaniach na koniec roku, to po prostu zwątpię w fanów tej sztuki i gusta ludzi. Na koniec, chcąc być dokładnym, materiał został pierwotnie wydany na kasecie już rok temu przez Warm Moon Records, a dopiero teraz doczekał się edycji na CD. Z tego, co wiem, kaseta wciąż jest do dorwania, jeżeli ktoś taki nośnik preferuje. W każdym razie, ten album bezapelacyjnie trzeba mieć.
English translation:
What a great stuff it is! This year's first such a stunning premiere in terms of black metal! On its debut, Malediction of Agony from Gdańsk (Poland) follows a trail that was cleared by groups such as Horna, Satanic Warmaster, Sargeist, Musta Surma and White Death. So the Finnish school of playing in the Polish version. Except that the band sounds very powerful. I turned the album on full blast and this material just destroys. The sound almost smashes the walls! Its nostalgic, more melodic moments (if the Finnish scene is an inspiration, it cannot be missed), but also the bitter and raw ones gain incredible power in such a form. And that vocals in the style of Ihsahn from the first two Emperor releases or Nazgul from the aforementioned Horna/SW! The album is crowned with ambient "Demons Winter", which with its aesthetics reminds me of "Tomhet" by Burzum. What can I say, it's great to listen to! The band serves a real black metal feast here. And if this album will not appear in the end-of-year summaries, I will simply doubt the fans of this art and the tastes of people. Finally, to be exact, the material was originally released on cassette a year ago by Warm Moon Records, and now it's finally released on CD. As far as I know, the cassette can still be found, if someone prefers this form. Anyway, this album is a must-have.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz