Coś z wartych uwagi nowości z podziemia. Z trzecim albumem atakuje Rotten Age. Po raz kolejny dostajemy dawkę bluźnierczego black metalu z polskimi tekstami, który gna w mroczną otchłań. Nie kombinuje, nie odkrywa koła, a serwuje czysty i bezpośredni muzyczny cios. Coś w sam raz dla fanów takich hord, jak Infernal War, The Devil's Sermon, Moontower, Black Altar czy starszych płyt Besatt. Wymieniać można by długo, ale myślę, że już dobrze wiecie czego się tu spodziewać. Zespół konsekwentnie rzeźbi swoje diabelskie rzemiosło i każda płyta jest tylko lepsza, potężniejsza. Na nasze głowy spadają kanonady blastów (Krzysztof Klingbein za garami - wiadomo, że będzie dobrze!), ale płyta potrafi również zwolnić i zaserwować nam nieco klimatu. Na uwagę zasługują również same wokale, bo mimo prędkości, za jaką muszą nadgnić, są wyraźne i precyzyjne. Ogromny szacun, bo tutaj została wykonana tytaniczna praca. Gitary natomiast pełne są charakteru, mamy sporo ciekawych riffów, które budują litą ścianę dźwięku, co bardzo kojarzy mi się z tym, z czego znany jest Dark Funeral. Tutaj konstrukcja jest bardzo podobna do tego, co możemy usłyszeć na chociażby "The Secrets of the Black Arts" i jestem przekonany, że ten album mógł być jedną z inspiracji podczas tworzenia "Obliczy Zła". I tak, to właśnie gitary wspomagane perkusją napędzają ten materiał. To pokaz znakomitego black metalowego rzemiosła, które szczerze mogę polecić.
English translation:
Something worth noting from the underground news. Rotten Age attacks with their third album. Once again we get a dose of blasphemous black metal with Polish lyrics, which is rushing into the dark abyss. The band doesn't play around, reinvent the wheel, but serves a clean and direct musical punch. Something perfect for fans of such hordes as Infernal War, The Devil's Sermon, Moontower, Black Altar or older Besatt stuff. It could make a list longer, but I think you already know what to expect here. The band consistently carves their devilish craft and each record is only better, more powerful. Cannonades of blasts fall on our heads (Krzysztof Klingbein behind drums - you know it will be something good!), but the material can also slow down and give us some atmosphere. The vocals themselves are also noteworthy, because despite the speed at which they must catch up, they are clear and precise. Huge respect, because here a titanic job has been done. The guitars are full of character, we have a lot of interesting riffs that build a solid wall of sound, which I associate with what Dark Funeral is known for. Here, the construction is very similar to what we can experience on, for example, "The Secrets of the Black Arts" and I am convinced that this album could be one of the inspirations when creating "Oblicza Zła". And yes, it is the guitars supported by drums that drive this material. This is a show of excellent black metal craftsmanship that I can honestly recommend.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz