Co się tyczy samej reedycji to jest naprawdę solidnie i ja osobiście nie mogę się tutaj do niczego przyczepić. "38 Minutes of Life" wydane jest tak samo jak za pierwszym razem (w 2006 jako digipak, jako jewelcase w 2008) z tą różnicą, że brak jest tzw. liner notes, które były dodane kilka lat temu, ale za to mamy więcej archiwalnych fotografii zespołu. Ku radości zapewne większości fanów płyta wydana jest tym razem tylko i wyłącznie w tradycyjnym pudełku. Podsumowując- prosto i konkretnie, jest naprawdę ok. Poniżej jako drobna retrospekcja pozwoliłem sobie przypomnieć kasetowe wydanie tego materiału popełnione w połowie lat 90-tych przez Silverton (z poprawioną okładką autorstwa Jerzego Kurczaka).
poniedziałek, 6 czerwca 2016
Kat- 38 Minutes of Life (PolJazz 1987/ Metal Mind 2016)
Co się tyczy samej reedycji to jest naprawdę solidnie i ja osobiście nie mogę się tutaj do niczego przyczepić. "38 Minutes of Life" wydane jest tak samo jak za pierwszym razem (w 2006 jako digipak, jako jewelcase w 2008) z tą różnicą, że brak jest tzw. liner notes, które były dodane kilka lat temu, ale za to mamy więcej archiwalnych fotografii zespołu. Ku radości zapewne większości fanów płyta wydana jest tym razem tylko i wyłącznie w tradycyjnym pudełku. Podsumowując- prosto i konkretnie, jest naprawdę ok. Poniżej jako drobna retrospekcja pozwoliłem sobie przypomnieć kasetowe wydanie tego materiału popełnione w połowie lat 90-tych przez Silverton (z poprawioną okładką autorstwa Jerzego Kurczaka).


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz